Ślub na afrykańskiej ziemi

Któż z nas nie marzy o bajecznym ślubie? To nie szaleństwo, to spełnienie marzeń każdego kto ma potrzebę podróżowania. Zostawiliśmy codzienność w Krakowie, spakowaliśmy dokumenty, suknie ślubną i polecieliśmy zmierzyć się z nową przygodą. 

Po każdej podróży człowiek wraca z nowym doświadczeniem i nową walizką niezapomnianych przeżyć, które pozostaną w nas do końca życia. Tym razem polecieliśmy zakończyć jeden etap w naszym życiu i rozpocząć nowy. Te etapy są nasze, bierzemy ślub dla siebie, by przyrzec sobie wzajemną miłość na wieczność, takie wydarzenie musi być niezwykłe, dlatego wybraliśmy piękną wyspę Zanzibar w Tanzanii. 
Nad brzegiem oceanu indyjskiego chwyciliśmy się za ręce, ciepły grudniowy wiatr mocno powiewał, aby urzeczywistnić ten moment, po chwili dotarły do nas słowa księdza "Teraz jesteście mężem i żoną".