Piękno Wysp Jońskich część 2 – Kefalonia, Itaka

W skład największych Wysp Jońskich wchodzą:

  • Zakynthos – najbardziej popularna, kojarzona z zatoką wraku
  • Korfu – królowa Wysp Jońskich
  • Kefalonia – moja perełka 🙂
  • Leukada
  • Itaka – rodzinna wyspa Odyseusza

Są one znaczenie bardziej zielone, mniej wypalone słońcem od popularnych wysp na morzu Egejskim.. Uwielbiam w nich wysokie wapienne klify, które wpadają do turkusowego, krystalicznie czystego morza.

Kefalonia, kolejna odwiedzona przez nas wyspa w archipelagu Wysp Jońskich. Powierzchnia 780 km2 – największa z nich. Zdecydowanie najmniej turystyczna,  spokojna, cicha..

Idealna nie tylko dla miłośników plażowania, chodź warunki, które na niej panują są bardzo sprzyjające – znajduje się tu mnóstwo pięknych i spokojnych plaż.
Zabytki niestety zostały zniszczone wraz z największym trzęsieniem ziemi w 1953 r., ale możemy pochodzić wśród ruin wiosek i poodkrywać ich tajemnicę, zajrzeć do jaskini Melissani, czy wspiąć się na najwyższą górę Ainos i pospacerować wśród pięknej panoramy wyspy.
Z Kefaloni wypływają też promy na pobliskie wyspy, na Zakynthos oraz Itakę – wycieczka jednodniowa na pewno będzie udana.

Plaża w Petanii 

Plaża Myrtos – uważana jest za najładniejszą plażę na wyspie.

Kilkakrotnie znajdowała się na listach najpiękniejszych plaż Europy.

Jaskinia Melissani – jaskinia jest częściowo zalana przez słone jezioro.
Woda morska dostaje się tutaj przez podziemny uskok w dnie morskim w okolicach Argostolii, przepływając pod Kefalonie wypływa w jaskini.
Woda tutaj przybiera niesamowity błękitno-turkusowy kolor 🙂
Ruiny starego miasta Sami
Klasztor Agrilion – nad plażą Antisamos –
widoki jak w filmie Kapitan Corelli – na samą plażę i na Itakę 🙂
No i plaża Antisamos
Fiscardo  – północ wyspy
po drodze na najwyższy szczyt – Ainos,  1627 m n.p.m.

Argostolii – stolica wyspy. Ze względu na ciekawy kształt wyspy, oraz nasz hotel bardziej opłacało nam się popłynąć na nią promem z miejscowości Lixouri.
Stolica wyspy, ładna, zadbana, czysta – pewnie przez małą ilość turystów 😛
Wyspę tą również nawiedziło katastroficzne trzęsienie ziemi w sierpniu 1953 roku – prawie całkowicie zrównało z ziemią Kefalonię, Itakę i Zakynthos. Dlatego nie znajdziemy tu zabytków. Bezcenne archiwalne zbiory z epoki weneckiej, dzieła sztuki, zabytkowe budynki – wszystko zginęło pod warstwą gruzu i popiołu.

Będąc w stolicy warto przejechać się też na latarnia morska w Argostolii

Klasztor Agios Gerasimos.
XVI-wieczna świątynia, gdzie w srebrnym sarkofagu znajdują się szczątki świętego Gerassimosa – patrona wyspy.
Znajduje się tu też świetna winnica

Wyspa Itaka – 96 km2. Według Homera Itaka była rodzinną wyspą Odyseusza, który był jej królem.

Stavrós – drugie co do wielkości miasto na wyspie Itaka.
Znajduje sie tu pomnik Odyseusza.

Widok na zatokę i  miasteczko Vathy 

Vathi – Stolica wyspy

Piękno Wysp Jońskich część 1 – Zakynthos, Korfu

W skład największych Wysp Jońskich wchodzą:

  • Zakynthos – najbardziej popularna, kojarzona z zatoką wraku
  • Korfu – królowa Wysp Jońskich
  • Kefalonia – moja perełka 🙂
  • Leukada
  • Itaka – rodzinna wyspa Odyseusza

Są one znaczenie bardziej zielone, mniej wypalone słońcem od popularnych wysp na morzu Egejskim.. Uwielbiam w nich wysokie wapienne klify, które wpadają do turkusowego, krystalicznie czystego morza.

Zakynthos (405,6 km²) , jest jedną z najbardziej popularnych wysp greckich, niemal każdy kojarzy go z Zatoka Wraku, to piękna wyspa jednak strasznie zatłoczona w okresie wakacyjnym, warto zatem przejechać się na nią w innej porze roku.. może na wiosnę?

Przyjeżdżając na daną wyspę zawsze wypożyczamy samochód na cały okres pobytu, daje nam to dużo swobody, nawet jeśli jakiś dzień nie spędzimy na zwiedzaniu, to bardzo przyjemnie pojechać na jakąś mało zaludnioną plażę, gdzie turyści mają problem z dotarciem 🙂

I oto ona 🙂 Zatoka Wraku, z dołu można do niej dotrzeć jedynie droga morską z Porto Vromi. Ciekawe, czy odholowując wrak na plaże w latach 80 (gdyż nie wiedzieli co zrobić z kupą złomu) grecy podejrzewali, że stanie się ona najbardziej popularną zatoką w europie, a nawet na świecie. Ogólnie na wyspie można spotkać wiele wraków, tylko mniej popularnych, najwięcej tych na czterech kółkach 😉 porzuconych w każdym możliwym miejscu.
Niestety ten wrak jest już w coraz gorszym stanie i wymaga konserwacji .. mimo tego, przystanek podczas zwiedzania obowiązkowy, a sam widok zapiera dech w piersiach 🙂

Z dołu prócz zatoki wraku możemy podziwiać pięknie wyrzeźbione przez fale skały
Kapliczka Agios Nikolaos – przyjemne miejsce .. może .. na ślub 😉
Plaża Gerakas – plaże upatrzyły sobie żółwie Caretta Caretta do składania jaj 🙂
Owy żółw jest symbolem wyspy, można je podziwiać podczas organizowanych wycieczek specjalnym statkiem z przeszklonym dnem.
Porto Limnionas – warto w tym miejscu trochę popływać i coś przekąsić w tamtejszej restauracji .
Choćby nawet sałatkę grecką i tzatziki
Klasztor Eleftheotria
Cape Skinari
Stolica Zakynthos – nie ma do zaoferowania wielu zabytków, gdyż w 1953 roku Zakynthos nawiedziło trzęsienie ziemi (7,3 w skali Richtera), które praktycznie zniszczyło całą wyspę.
Na zdjęciu poniżej Plac Salomou – nazwany imieniem Dionisiosa Salomosa –
autora tekstu greckiego hymnu narodowego.
Stolica ma charakter bardziej imprezowy, można tu znaleźć mnóstwo klubów nocnych.

Korfu (585,3 km²) – po grecku Kerkira, wyspa u wybrzeży Albanii, wysunięta najdalej na północ z całego archipelagu.

Ta wyspę zwiedziliśmy w 2013 roku już w trójkę, z naszym dzielnym wtedy 9 miesięcznym synkiem i tak już pozostało 🙂
Nie na darmo mówią o niej “Królowa Wysp Jońskich”, jak dla nas jest zdecydowanie bardziej urozmaicona, zielona, ciekawa…  no i to tutaj bóg mórz Posejdon uprowadził śliczną nimfę Kerkirę 🙂 Można tu zobaczyć prawdziwe życie toczące się w wioskach, gdzieś wewnątrz wyspy 🙂
Zakynthos ma swoja wizytówkę – Zatokę Wraku, także Korfu ją ma – Przylądek Drastis.
Północno – zachodni kraniec Korfu.

Perulades – w restauracji Panorama niedaleko przylądku Drastis rozciąga się przepiękny widok, warto tu zaglądnąć na kawę 🙂

Miejscowość Sidari – znajduje się tu Kanał d’Amour. 
Zgodnie z legendą każda pływaczka może tu sobie wymarzyć męża 😉
Paleokastritsa – zachodnie wybrzeże Korfu. Mieszkańcy wyspy gotowi są przysiąc, że to najpiękniejsze miejsce na świecie … coś w tym jest 🙂
Port w Kassiopi
Paleo Perithia – wieś, w której czas zatrzymał się w epoce weneckiej.
 Angelokastro – zamek anioła.
Ruiny bizantyjsko-weneckiego zamku.
Obowiązkowo! Widoki cudne 🙂
Pantokrator – najwyższa góra Korfu (910m n.p.m.)
Panorama na Albanie.
Na górze znajduje się dawny klasztor zbudowany w XVII wieku.
Miasto Korfu. Bardzo ładna i zadbana, historyczna stolica wyspy. Warta zobaczenia.
Esplanada.
Stara twierdza oparła się niejednemu oblężeniu, a dziś jest znakiem rozpoznawczym Korfu.
Wieża kościoła Agios Spiridonas – kościół poświęcony patronowi wyspy.
 Kanoni – Wysepka Vlacherna – Kościół NMP na Mysiej Wyspie.

W części drugiej zapraszam na Kefalonie i Itakę 🙂

Kilka obliczy Zanzibaru

Zanzibar – największa wyspa w Tanzanii, piaszczyste plaże, ciepły ocean, rafy koralowe.. istna rajska wyspa. Ostatnio coraz bardziej popularna, niemal każde biuro podróży posiada je w swojej ofercie, jednak najlepiej wybrać się na nią na własną rękę, skorzystać z doradztwa turystycznego, bądź z niewielkich biur podróży, by odkryć, kilka obliczy tej pięknej wyspy.

Naszą podróż zaplanowaliśmy na grudzień, to rozsądny miesiąc ze względu na śliczną, ciepłą, wakacyjną pogodę, której brakuje nam wtedy w Polsce… Zamieszkaliśmy w wiosce Jambani, w tradycyjnym domu nad brzegiem oceanu, który codziennie nad ranem uciekał nam o kilkaset metrów, by znów w dzień powrócić….

Widok z naszego domku:

Nad ranem ocean był przesunięty kilkaset metrów od brzegu w tym czasie codziennie zanzibarskie kobiety po jego odpływie przez kilka godzin zbierały algi z jego dna – to jest ich główne źródło utrzymania.

Wtedy kilogram wysuszonych alg to 200 tanzańskich szylingów, 1 dolar = 1500 szylingów …


Życie w wiosce..

Dzieci wracają ze szkoły
Gerez czerwony – żyje jedynie na Zanzibarze
Stone Town
Dala dala – bus na Zanzibarze 
Napój z trzciny cukrowej
Zanzibar nocą .. z pozdrowieniami dla Rasty 🙂
Meczyk 🙂

Prison Island – wyspa żółwi

najstarszy żółw miał 185 lat
największym ich smakołykiem to szpinak  
mimo ich “gruboskórnego” wyglądu .. uwielbiają głaskanie po szyi

rozgwiazdy
Safari blue

Plantacja przypraw

 cynamon 
po kokosa …
 
 Pływanie z delfinami Kizimkazi
ośmiorniczka 
baobab
Kendwa rock – północ – bardziej imprezowa część wyspy



Ślub na afrykańskiej ziemi

Któż z nas nie marzy o bajecznym ślubie?
To nie szaleństwo, to spełnienie marzeń każdego kto ma potrzebę podróżowania.
Zostawiliśmy codzienność w Krakowie, 
spakowaliśmy dokumenty, suknie ślubną i polecieliśmy zmierzyć się z nową przygodą. 

Po każdej podróży człowiek wraca z nowym doświadczeniem i nową walizką niezapomnianych przeżyć, które pozostaną w nas do końca życia. Tym razem polecieliśmy zakończyć jeden etap w naszym życiu i rozpocząć nowy. Te etapy są nasze, bierzemy ślub dla siebie, by przyrzec sobie wzajemną miłość na wieczność, takie wydarzenie musi być niezwykłe, dlatego wybraliśmy piękną wyspę Zanzibar w Tanzanii. 
Nad brzegiem oceanu indyjskiego chwyciliśmy się za ręce, ciepły grudniowy wiatr mocno powiewał, aby urzeczywistnić ten moment, po chwili dotarły do nas słowa księdza “Teraz jesteście mężem i żoną”.